Wszyscy odchodzą. Nie tak wyobrażałam sobie Elegantly w niedalekiej przyszłości. Jest to dla mnie naprawdę ciężka sytuacja, bo wierzyłam, że blog ma dużą szansę być prawdziwym gigantem. Czytałam go od samego początku, z czasem stał się jednym z moich ulubionych. Nie wyobrażacie sobie mojej radości, kiedy udało mi się przejść casting. Mogłam być przecież częścią wspaniale zapowiadającego się bloga, z sumienną i utalentowaną właścicielką na czele i świetnymi redaktorkami. I wszystko toczyło się bardzo dobrze, póki nie ruszyło błędne koło. Redaktorki zaczęły odchodzić. Decyzję o zakończeniu swojej przygody podjęła też Dominika. Statek zaczął tonąć. Mimo wszystko postanowiłam, że będę do końca, bo naprawdę dużo zawdzięczam temu blogu i spędziłam na nim bardzo miłe chwile. Trudno byłoby mi się z nim rozstać, a wiem, że Wam też nie jest i nie byłoby lekko. Myślę, że jest o co walczyć, przecież Dominika włożyła w Elegantly mnóstwo pieniędzy i czasu, żeby był taki, jaki jest. To tylko od niej zależy, co dalej postanowi w związku z blogiem, ale warto by zrobić coś, żeby przetrwał. Myślę, że się ze mną zgodzicie. To tyle z mojej strony. Nie miał to być żaden apel, czy coś w tym stylu, ale po prostu chciałam publicznie wyrazić moje zdanie, może trochę się wyżalić. Dziękuję za uwagę.
6 komentarzy:
liczę na to, że blog będzie istniał dalej i ktoś się nim dobrze zaopiekuje.
ech, zgadzam się z Beatą
ayienn
J.w
Zobaczymy ,mam nadzieję ,że to tylko przejściowa sytuacja.
Fajnie, że nie zostawiasz bloga od tak. Myślę, że da się uratować bloga. Hmm.. trzymam kciuki! :)
Mam nadzieję, że ktoś się zaopiekuje blogiem.
Prześlij komentarz